Taniec, aktorstwo, pilotowanie samolotu – od zawsze wiedziałam, że będę zajmować się czymś kreatywnym. Nie wiedziałam czym, ale wiedziałam, że to musi dawać mi frajdę! No i stało się! Po skończonych studiach z logistyki, zapaliła mi się lampka w głowie – a może spróbować swoich sił w marketingu? I to był strzał w dziesiątkę!
Po pierwsze: musi być kreatywnie
Nie cierpię robić ciągle tego samego, w taki sam sposób. Nie lubię działać przetartymi ścieżkami. Lubię dostarczać sobie wrażeń i stale się sprawdzać. Uwielbiam kreować, wymyślać i działać z pasją. No i pracować z ludźmi. Dlatego właśnie wybrałam pracę w szeroko pojętym marketingu.
Zaczęłam od pracy w dziale marketingu, który tak naprawdę łączył się z e-commerce. Poznałam tajniki e-handlu, sprzedaży online, promocji oraz zarządzaniem produktami w sklepie. Dowiedziałam się jaką moc ma SEO, pozycjonowanie, UX, UI oraz stworzenie trafnej oferty. Zobaczyłam, jak ustawić kampanię na google’owych Adsach, jak monitorować sprzedaż w Google Analytics.
Później rozpoczęłam studia na kierunku zarządzanie i marketing ze specjalizacją e-commerce. W pracy domagałam się nowych zadań, obowiązków. Chciałam dowiedzieć i nauczyć się jak najwięcej. Podobało mi się!
Siup, do agencji
Po jakimś czasie stwierdziłam, że stoję w miejscu i przestałam się rozwijać. Potrzebowałam zdobyć więcej doświadczenia i znaleźć ten swój „konik”, więc złożyłam swoje CV do wrocławskiej agencji marketingowo-eventowej, gdzie byłam odpowiedzialna za eventy oraz zarządzanie różnorodnymi projektami, w tym video. To była jazda! Zostałam wrzucona na głęboką wodę, pracy było naprawdę dużo, był stres, nadgodziny… ale i olbrzymia satysfakcja! Nauczyłam się załatwiać sprawy niemożliwe, walczyć z czasem, a co najważniejsze: pracować z klientami, podwykonawcami i osobami, które zaangażowane były w dany projekt. Od tamtej pory wiem, że „nie da się” nie istnieje i że kocham.. realizacje video!
Fundacja i pomoc dzieciom chorym na raka
Następnie przeniosłam do Fundacji „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”, gdzie do dziś zajmuję się komunikacją zewnętrzną i ogarnianiem miliona zadań na raz 🙂 Tu dowiedziałam się, że udzielanie wywiadów, występy w telewizji, kontakty z mediami, organizacja wydarzeń i wiele innych akcji na rzecz dzieci daje mi ogromną frajdę. Mało tego! Ostatnio zaczęłam występować w roli prelegenta na konferencjach i uświadomiłam sobie, że świetnie się czuję na scenie.
Jedna praca to za mało
Chwilę po rozpoczęciu pracy w Fundacji, zetknęłam się z Czerwoną Szpilką – Klubem Kobiet Przedsiębiorczych. Czułam, że pomoże mi się jeszcze bardziej rozwinąć, więc zdecydowałam się wspierać firmę działaniami z zakresu marketingu i public relations. Obsługa strony internetowej, projekty video, obsługa social mediów, prowadzenie bloga, zarządzanie newsletterem, montowanie szkoleń, współorganizacja eventów, robienie ofert, kontakt z mediami – tu się zawsze dużo dzieje. A najlepsze są spotkania z kobietami, które każdego dnia sięgają po więcej i inspirują oraz napędzają do działania. Bardzo wiele się tu nauczyłam i… ciągle uczę, ponieważ dalej jestem tu i działam w wolnej chwili 🙂
Zlecenia i praca po nocach
Stwierdziłam, że potrafię zarządzać projektami i realizować wiele różnorodnych zadań, a także wdrażać ciekawe pomysły, więc wpadłam na pomysł, aby co jakiś czas realizować małe zlecenia. I tak ponad roku realizuję projekty z zakresu social mediów, budowania marki osobistej, video czy public relations dla agencji reklamowych, a także małych i średnich przedsiębiorstw. Mało tego, postanowiłam, że nie będę dłużej anonimowa i… zbuduję swoją markę osobistą.
Pomysł na justynazalewska.pl
Mówi się, że szewc bez butów chodzi. W moim przypadku było dokładnie to samo. Wiem, jak zbudować markę osobistą od podstaw, więc postanowiłam zająć się swoją. I tak od ponad roku sama stawiałam swoją stronę internetową www.justynazalewska.pl. Największy problem miałam ze znalezieniem czasu na swoje działania – klient zawsze jest na pierwszym miejscu, a pracy nie brakuje. W ostatniej fazie wypuszczania strony na świat, musiałam zgłosić się po wsparcie – nie starczało mi czasu. I tak po ciemnych nocach i wczesnych porankach, udało mi się zrealizować swój plan.
Postanowiłam, że będę podejmować się realizacji projektów z zakresu marketingu, video, eventów czy public relations (ponoć sen jest dla słabych :D). A ta strona będzie moją wizytówką i… nie tylko! Będzie także ofertą, skarbnicą wiedzy, moimi przemyśleniami, przykładowymi projektami, które realizowałam, a także wtopami, które zdarzyło mi się popełnić (nic tak nie uczy jak popełniony błąd).
Interesuje Cię współpraca ze mną? A może potrzebujesz wsparcia, aby Twoja firma rozwinęła skrzydła? Jeżeli tak, zapraszam do kontaktu!